fbpx

Dlaczego warto mieć swój kurs online?

Pewnie nie raz miałeś (bądź miałaś ;-)) możliwość zobaczyć oferty różnych kursów online. Może nawet kiedyś w jakimś kursie wziąłeś udział. Swego czasu kursy e-learningowe były modne w korporacjach, kiedy organizacje zorientowały się, że tego rodzaju kursy są świetną okazją do zaoszczędzenia na szkoleniach. Te doświadczenia, jeśli je masz, mogą być akurat takie sobie 🙂

Źródło: Materiały własne

Tak, czy inaczej, dzisiaj będę chciał zachęcić Cię do tego, abyś rozważył możliwość stworzenia własnego kursu. To może być całkiem niezłe uzupełnienie Twojej oferty usług, ale też świetne narzędzie sprzedażowe.

Po co własny kurs online?

Ja zainteresowałem się szkoleniami online z kilku powodów.

Po pierwsze, szukałem sposobów na dodatkowych dochód. Szkolenie online jest produktem skalowalnym. Oznacza to, że raz wykonana praca może przynosić mi dochody wiele, wiele razy. Poza tym nie ma znaczenia, czy na takim kursie mam 5 osób czy 500. No…, może trochę jest różnica, bo te 500 osób trzeba ładnie obsłużyć.

Po drugie, kurs online pozwala mi bardzo rozszerzyć zasięg. W końcu w takim kursie może wziąć udział osoba, która mieszka w dowolnej części świata, byle miała dostęp do internetu i gotowość do pracy z nami. Im większy geograficznie mamy rynek, tym łatwiej pozyskiwać klientów. Dzięki e-kursom buduję rozpoznawalność i swoją pozycje eksperta. To jest świetne narzędzie marketingowe.

Po trzecie, kurs online pozwala mi realizować moją misję związaną z pomaganiem innym w rozwoju. Wielu moich klientów mieszka w takich miejscach, gdzie dostęp do szkoleń jest ograniczony. Albo są oni w takim momencie swojego życia, że trudno jest sobie pozwolić na wyjazdy. Pomyśl sobie, na przykład, o młodych mamach na urlopach macierzyńskich. Kursy online zwykle są dużo tańsze niż tradycyjne szkolenia, czy indywidualne procesy coach-mentoringowe. Dzięki temu dużo większa liczba osób może sobie pozwolić na pracę ze mną.

Po czwarte, e-kursy wspierają moje procesy sprzedażowe. I to na kilku płaszczyznach. Ktoś kto kupuje tańszy produkt, ma możliwość poznać mój sposób pracy, dzięki temu łatwiej mu będzie podjąć decyzję o zakupie innej, droższej usługi z mojego portfolio. Ja staram się prowadzić tego rodzaju kursy, które jednak oparte są na interakcji ze mną. To jest dla mnie ważne, bo dzięki temu, mogę budować bezpośrednią, osobistą relację z moimi klientami. To bycie w bezpośredniej relacji, pozwala mi badać potrzeby moich klientówułatwia mi projektowanie kolejnych, wartościowych produktów i usług.

To, co wymieniłem powyżej jest wystarczającym dla mnie powodem, aby pracować nad swoimi kursami online.

Jeśli chcesz zobaczyć moje przykładowe kursy online, zajrzyj do mojego sklepu internetowego >>> Sklep ze szkoleniami

Jakie są rodzaje kursów online?

Pod pojęciem kursów online kryje się wiele różnych rzeczy. Od prostych programów opartych na systematycznie wysyłanych mailach, po skomplikowane platformy e-learningowe. Nas oczywiście interesują przede wszystkim te, które każdy trener lub coach może przygotować samodzielnie.

Kurs oparty na sekwencji maili

Najbardziej podstawowy kurs online. Przygotowujemy kilka wiadomości z treściami merytorycznymi i ćwiczeniami, a następnie wysyłamy je w pewnej sekwencji naszym klientom (np. przez 7 dni codziennie). Każdy może taki krótki kurs przygotować. Treści mogą być dostarczane bezpośrednio w tekście wiadomości lub w załączonych dokumentach PDF. Ten rodzaj kursu fajnie się sprawdza do budowania listy mailingowej.

Kurs oparty na materiałach zamieszczonych na witrynie WWW

Przygotowuje materiały merytoryczne – artykuły merytoryczne, nagrania audio lub wideo, ćwiczenia. Format może być dowolny. Następnie udostępniam te materiały w wybranym medium – na dedykowanej stronie WWW, na blogu, na portalach do udostępniania treści, np. Slideshare (prezentacje), Vimeo.com (wideo), YouTube (wideo), SoundCloud (audio).

Na rynku można znaleźć specjalne motywy dedykowane do kursów online, np. polski WP Idea czy anglojęzyczny CourseCats.

Jeśli nie potrzebujesz systemów płatności, integracji z programami do fakturowania, itp. możesz skorzystać ze swojego własnego bloga lub strony WWW.

Istnieją też dodatki, które pozwalają ograniczać dostęp do wybranych stron i wymuszają logowanie się. Można wszystko tak przygotować, aby dostęp był możliwy dopiero po wniesieniu opłaty. Dzięki temu możemy tworzyć strony subskrypcyjne. Przykład takiego narzędzia, który instaluje się na WordPressie -> WishList Member.

Kursy oparte na webinarach

To jedna z moich ulubionych form. Wykorzystuję oprogramowanie do webinarów, aby prowadzić szkolenie online w sieci. Lubię, bo w porównaniu do kosztów wynajęcia sal szkoleniowych, jest tanie (nawet od około 50 zł brutto miesięcznie). Niektóre platformy webinarowe pozwalają na automatyczne odtwarzanie wcześniej przygotowanych nagrań, dzięki temu niekoniecznie musisz być obecny podczas webinaru. Na rynku jest wiele dostępnych narzędzi do webinarów. Ja najchętniej korzystam z programu Clickmeeting.com /link partnerski/.

Kursy oparte na teleklasach

W tym przypadku wykorzystujemy tradycyjne połączenia telefoniczne, aby prowadzić merytoryczne warsztaty dla niewielkich grup. Podobnie jak webinary realizowane w czasie rzeczywistym, ten rodzaj kursów nazywamy synchronicznymi. Oznacza to, że wymagają one, aby zarówno prowadzący, jak i uczestnicy byli obecni na spotkaniu wybranego dnia, o wybranej godzinie. Część naszych zajęć w ramach Szkół NOVO jest realizowana właśnie w ten sposób. W ramach NOVO korzystam z wykupionej, specjalnie dedykowanej do tego usługi – Telemeeting. To rozwiązanie nie jest najtańsze (koszt dla 10 osób, to około 2 tys. brutto).

Można tutaj wykorzystywać tańsze, ale mniej stabilne połączenia internetowe lub komunikatory. Pomocne tutaj będą: Skype, Meet, Zoom.

Kursy oparte na grupach Facebookowych

Bardzo fajnym rozwiązaniem i prostym do wdrożenie jest wykorzystywania do uczenia innych grup na Facebooku. Szczególnie jeden rodzaj grup – grupy wspierające uczenie społecznościowe – ma kilka przydatnych funkcji umożliwiających na przykład grupowanie wpisów o określonej tematyce. Jeśli Twoi potencjalni klienci są obecni na Facebooku, tę opcję warto rozważyć. Warto wiedzieć, że Facebook testuje tzw. grupy subskrypcyjne, gdzie dostęp będzie możliwy po wniesieniu opłaty.

Kursy oparte o platformę Moodle

To też jedno z moich ulubionych rozwiązań. Platforma Moodle jest dostępna bezpłatnie, podobnie jak WordPress. To prawdziwy kombajn e-learningowy. Możesz tworzyć wiele kursów, grupy szkoleniowe, testy i inne formy zadań. Moodle ma aplikację mobilną, co ułatwia korzystanie z kursów za pomocą telefonu. Niektórzy dostawcy usług hostingowych, oferują łatwe w użyciu autoinstalatory, które pozwalają na zainstalowanie Moodle podobnie, jak to się robi z WordPress’em. Więcej o platformie znajdziecie na stronach Moodle.org. Moje kursy online są tworzone właśnie w Moodle.

Jeśli chcesz zobaczyć moje przykładowe kursy online, zajrzyj do mojego sklepu internetowego >>> Sklep ze szkoleniami 🙂

A kiedy to wszystko połączymy…

Wszystkie te formy można ze sobą doskonale mieszać. Jeden z moich ulubionych produktów – program Jak zbudować firmę bez rzucania etatu wykorzystuje następujące elementy:

  • materiały zamieszczone na platformie Moodle,
  • nagrania wykładów zamieszczone na platformie Vimeo,
  • zamknięta tajna grupa na Facebooku,
  • telefoniczne sesje indywidualne i grupowe.

Ostatni okres pięknie mi pokazał, że kursy online mogą być wsparciem dla tradycyjnej praktyki coacha i trenera, ale też samodzielnym biznesem.

Co o tym myślisz?

Podziel się uwagami lub refleksjami w komentarzach. A jak podobał Ci się ten wpis, udostępnij go proszę innym.


Gdybyś sam chciał stworzyć własny kurs online, to możesz skorzystać z moich konsultacji coach-mentoringowych. Podpowiem Ci, jak się za to zabrać >>> Kup sesję mentoringową!

Z kolei gdybyś chciał ze mną popracować nad rozwojem Twojej praktyki coacha lub trenera, sprawdź mój 3-tygodniowy program online >>> Jak zbudować firmę bez rzucania etatu

About Rafał Szewczak

Superwizor i trener coachingu. Pomogę Ci uzyskać akredytację i rozwinąć praktykę coachingową.